„Duma Katalonii” jest zmuszona
szukać nowego szkoleniowca po tym, jak Luis Enrique oficjalnie
ogłosił, że nie przedłuży wygasającego 30 czerwca tego roku
kontraktu. Od tamtego momentu w mediach pojawiło się mnóstwo
nazwisk potencjalnych kandydatów na nowego trenera mistrzów
Hiszpanii. Szkoleniowiec Juventusu w zasadzie od początku znajdował
się w czołówce.
Zdaniem włoskich dziennikarzy, Barcelona
zaproponowała już Allegriemu konkretne warunki. Na ten moment w grę
wchodzi trzyletnia umowa i zarobki rzędu ośmiu milionów euro
rocznie. Obecnie Włoch inkasuje nie więcej niż pięć milionów euro.
Allegri wielokrotnie podejmował już
temat swojej przyszłości, ale w jego wypowiedziach zawsze brakowało
konkretów. 49-latek, którego umowa z „Juve” jest ważna do 30
czerwca 2018 roku, w zasadzie na każdym kroku podkreśla, że
współpraca z włodarzami rodzimego klubu układa się bardzo
dobrze.
Włoch jest odpowiedzialny za wyniki „Starej Damy”
od lata 2014 roku. Od tamtej pory dwukrotnie sięgnął po
mistrzostwo i Puchar Włoch. W tym sezonie pewnie zmierza on po
kolejny tytuł dla najlepszej drużyny na Półwyspie Apenińskim.
Informacje te kłócą się oczywiście z doniesieniami, zgodnie z którymi to asystent Enrique, Juan Carlos Unzué, ma przejąć po nim schedę na Camp Nou.
Przypomnijmy, że w najbliższym czasie Barcelona zagra z Juventusem w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.