Brazylijczyk z miejsca zaczął błyszczeć w barwach Manchesteru City po przenosinach z Palmeiras. W swoich czterech pierwszych spotkaniach w Premier League trzykrotnie trafił do siatki, dorzucając do tego asystę. Niestety, mecz numer cztery, w którym przeciwnikiem „The Citizens” było Bournemouth okazał się dla niego pechowy.
W 15. minucie spotkania z „Wisienkami”
19-latek doznał poważnie wyglądającej kontuzji stopy. Jak się
okazało, złamał on kość śródstopia. Wydawało się, że
Brazylijczyk straci przez to całą rundę wiosenną, ale z jego słów
wynika, że są szanse na to, iż wróci on na boisko jeszcze przed
końcem obecnych rozgrywek.
- Nie wiem, nie ma daty, na którą
przewidywany jest mój powrót. Mam jednak nadzieję, że zagram w
kilku ostatnich spotkaniach sezonu.
- To moja pierwsza taka kontuzja. Nie mam oczywiście na myśli jakichś problemów mięśniowych, ale coś, co wyeliminowało mnie z gry. To nie jest więc dla mnie łatwe. Mogło być jednak jeszcze gorzej. Operacja została tymczasem szybko przeprowadzona. Postanowiłem dać sobie czas - przyznał Brazylijczyk.