Nie chodzi jednak o jego przenosiny z
Hoffenheim do BVB w ciągu najbliższych kilku miesięcy, ponieważ
29-latek miał zapewnić włodarzy aktualnego klubu, że pozostanie w
nim na następny sezon. W grę wchodzi objęcie przez niego Borussii
latem 2018 roku, kiedy to wygasa umowa Tuchela.
Nie można
oczywiście w pełni wykluczyć tego, że Tuchel zwiąże się nowym
kontraktem z klubem z Dortmundu. Patrząc jednak na to, że znajduje
się on na celowniku kilku bogatszych klubów, a także brak
wspólnego języka z niektórymi współpracownikami, można
przypuszczać, że opuści on Zagłębie Ruhry. Wtedy, zdaniem
niemieckich dziennikarzy, ma zastąpić go właśnie
Nagelsmann.
29-latek przebojem wdarł się do Bundesligi.
Prowadzone przez niego Hoffenheim zajmuje obecnie czwarte miejsce w
tabeli Bundesligi z czteropunktową stratą do drugiego RB Lipsk. Do
tej pory jego zespół zanotował raptem dwie ligowe porażki.
Nie
można zapominać, że Nagelsmann często łączony jest również z
Bayernem. Jak powiedział nawet prezydent mistrzów Niemiec, Uli
Hoeneß, „to bez dwóch zdań jeden z trenerów, którzy mogą
objąć kiedyś monachijczyków”. Mowa tutaj oczywiście o
zdecydowanie dalszej przyszłości.
Bild: Nagelsmann może zostać następcą Tuchela
fot. Transfery.info
Jak donosi „Bild”, jest wielce prawdopodobne, że następcą Thomasa Tuchela w Borussii Dortmund będzie Julian Nagelsmann.
Więcej na temat:
Borussia Dortmund
Niemcy
Trenerzy
Thomas Tuchel
Julian Nagelsmann
TSG 1899 Hoffenheim