Rzeźba przedstawiająca Portugalczyka
wywołała burzę w sieci i już doczekała się masy memów.
Wszystko oczywiście z powodu nikłego podobieństwa do pierwowzoru i
karykaturalnych rysów twarzy gwiazdora Realu Madryt na pamiątkowym
posążku. Jak skomentował to jego autor, któremu przez ostatnie
kilkadziesiąt godzin naprawdę mocno się oberwało?
-
Niemożliwe było uszczęśliwienie wszystkich Greków i Trojan.
Nawet Jezus nie zadowolił każdego. To wszystko nie jest takie
proste, jak się wydaje, to kwestia gustu i smaku. Widziałem prace
artystów, którzy brali ten szczegół pod uwagę.
- Liczy
się wszelaki wpływ, jaki generuje ta praca. Zawsze istnieje
możliwość wykonania czegoś inaczej. Byłem na to wszystko
przygotowany.
- Moją bazą były zdjęcia Ronaldo znalezione
w internecie. Ustawiłem je przed sobą i rozpocząłem prace nad
popiersiem.
- Przed ceremonią Cristiano serdecznie mnie
przywitał. Szczerze mówiąc, nie miał zbyt wiele czasu. Musiał
szybko wyjeżdżać i nie było okazji do dłuższej rozmowy.
Powiedział jednak, że jest zadowolony z efektów. Zrobiliśmy sobie
też wspólne zdjęcie. Na co dzień jestem z niego szalenie dumny i
szczerze go podziwiam. Jest największym idolem dla wszystkich
mieszkańców naszego kraju - powiedział Santos.
Twórca kontrowersyjnego popiersia Ronaldo: Nawet Jezus nie zadowolił każdego
fot. Transfery.info
Twórca popiersia Cristiano Ronaldo, które zostało odsłonięte na lotnisku na Maderze, Emanuel Santos, postanowił zabrać głos w sprawie swojego dzieła.