Chodzi o portal Diariobernabeu.com. Zgodnie z doniesieniami hiszpańskich mediów, Pérez wyłożył na niego 300 tysięcy euro. Zarządzający nim Alejandro de Pedro miał publikować treści przekazywane i akceptowane przez włodarza „Królewskich”.
Cel Péreza był oczywiście jeden -
kontrola informacji na temat madryckiego klubu, które pojawiały się
w mediach. Wszelkie instrukcje miał on wydawać dziennikarzom
głównie w formie wiadomości SMS.
Zdaniem Eldiario.es chodziło głównie o ataki na sędziów, którzy podejmowali decyzje niekoniecznie podobające się na Santiago Bernabéu, a także m.in. byłego prezydenta Realu, Ramóna Calderóna. Poprzez stronę, Pérez miał również pośrednio wpływać na decyzje podejmowane przez trenerów.
Działacz złożył już zeznania w całej sprawie. Przyznał, że chciał poprawić pozycję w mediach swojego klubu, który z czasem zakończył współpracę z portalem.