„Kolejorz” nie podał ich dokładnej liczby, ale napisał o ponad 20 skautach. Wśród nich będą przedstawiciele kilku klubów z Premier League - m.in. Arsenalu, Chelsea oraz Leicester City. Jeśli chodzi o Bundesligę, swój przyjazd zaanonsowali przedstawiciele Borussii Dortmund oraz Wolfsburga.
Na trybunach INEA Stadionu zasiądą
również reprezentanci klubów z innych czołowych europejskich lig.
Jak wymienia Lech, nie zabraknie pracowników Atalanty, Sampdorii,
Sassuolo oraz Reims. Wart podkreślenia jest również fakt, że na
poznańskim stadionie po raz pierwszy od kilku lat zasiądzie
reprezentant Barcelony.
W sporej części podanych wyżej
drużyn występują już Polacy. Kluby doskonale znają więc ich
wartość.
Niedzielny mecz będzie wielką szansą dla poszczególnych zawodników, ale rzecz jasna priorytetem wciąż pozostaje walka między Lechem a Legią. Obecnie wyżej w tabeli są warszawiacy, którzy zajmują drugie miejsce. Trzeci „Kolejorz” traci jednak do nich tylko dwa punkty. Wygrywając najbliższe spotkanie, może więc prześcignąć aktualnego mistrza Polski.