Media od dłuższego czasu informowały, że dni 70-letniego trenera na stanowisku szkoleniowca „Orłów Kartaginy” są już policzone. Władze tunezyjskiej piłki musiały tylko wynegocjować z przedstawicielami Polaka korzystne dla siebie warunki wynikające z przedwczesnego zakończenia współpracy.
Po kilku dniach rozmów obie strony osiągnęły porozumienie i tym samym Kasperczak zakończył ponad dwuletnią przygodę z drużyną z północnej Afryki, w której to zastąpił wówczas Georgesa Leekensa (niedawnego selekcjonera reprezentacji Algierii - przyp. red.).
Tunezja pod wodzą byłego selekcjonera reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej, Senegalu, Mali oraz szkoleniowca między innymi Górnika Zabrze i Wisły Kraków dotarła do ćwierćfinału tegorocznego Pucharu Narodów Afryki
oraz zanotowała dwa zwycięstwa w trwającej fazie eliminacyjnej
Mistrzostw Świata, gdzie razem z Demokratyczną Republiką Konga przewodzi tabeli grupy A z kompletem zdobytych punktów.