Kilkadziesiąt godzin przed pierwszym
gwizdkiem w derbach Madrytu gwiazdor Atlético został okradziony.
Pechowy incydent rozegrał się w czwartkowy wieczór w podziemnym
parkingu na Plaza de Olavide w Madrycie.
Złodziej postanowił
wykorzystać moment, w którym Koke opuścił szybę w celu
sięgnięcia po parkingowy bilet. Przestępca doszedł wtedy do jego
okna, przystawił mu pistolet do skroni i zażądał od niego
zegarka. Piłkarz nie zamierzał się oczywiście z nim sprzeczać i
oddał błyskotkę wartą aż 70 tysięcy euro.
Zgodnie z doniesieniami hiszpańskich mediów, na monitoringu dokładnie widać, że sprawca od dłuższego czasu śledził ruchy zawodnika „Rojiblancos”.
Już po wszystkim wsiadł on na motor i momentalnie zniknął z miejsca przestępstwa. Koke natychmiast zgłosił kradzież na policji. Funkcjonariusze rozpoczęli już oczywiście dochodzenie w tej sprawie.