„Biorąc pod uwagę informacje, które
dotyczą ewentualnego zainteresowania argentyńskiej federacji
zatrudnieniem na stanowisku selekcjonera Jorge Sampaolego i chęci
spotkania się z nim jej prezesa, Claudio Tapii, klub wysłał w dniu
dzisiejszym list do AFA. Stwierdził w nim, że uznaje za nie do
zaakceptowania fakt, iż bez zgody klubu chce on skontaktować się i
spotkać ze szkoleniowcem. Uznajemy to za brak szacunku” - czytamy
na stronie internetowej klubu z Andaluzji.
Sevilla podkreśla
w swoim oświadczeniu, że umowa Sampaolego jest ważna do 30 czerwca
2018, a podobne zachowanie kłóci się z zapisami kontraktowymi.
57-letni trener, który objął
hiszpańską drużynę w zeszłym roku, od pewnego czasu jest głównym
kandydatem na nowego selekcjonera argentyńskiej kadry.
„Albicelestes” są w dołku, a z uwagi na brak perspektyw,
tamtejsza federacja zdecydowała się zakończyć współpracę z
Edgardo Bauzą. Sampaoli ma być wymarzonym następcą 59-latka.
Przypomnijmy, że wcześniej trenera Sevilli mocno łączono
z Barceloną. W grę nie wchodziły jednak żadne negocjacje, a
przynajmniej nic takiego nie wyszło na jaw. Przenosiny do Katalonii
w najbliższym czasie wykluczył zresztą sam szkoleniowiec.