Przyszłość Chilijczyka od dawna jest obiektem licznych spekulacji ze strony mediów. Wszystko oczywiście z powodu braku porozumienia między piłkarzem a włodarzami Arsenalu w kwestii przedłużenia przez niego kontraktu. Zgodnie z warunkami obecnego, który wygasa 30 czerwca 2018 roku, zarabia on 130 tysięcy funtów tygodniowo. O 10 mniej od Mesuta Özila, którego umowa również jest ważna tylko przez nieco ponad rok.
Zgodnie z doniesieniami londyńskiego dziennika, Arsenal zdecydował się na sensacyjny krok w celu przełamania kontraktowego impasu z Alexisem. Klub ze stolicy Anglii ma zaproponować mu gigantyczną umowę, dzięki której będzie on inkasował 300 tysięcy funtów tygodniowo.
Jeśli gwiazdor „Kanonierów” faktycznie parafuje taki kontrakt, stanie się najlepiej zarabiającym piłkarzem na Wyspach. Paul Pogba, który obecnie znajduje się na czele tej klasyfikacji, zarabia 290 tysięcy funtów tygodniowo.
Wielka podwyżka dla jednej z gwiazd Arsenalu faktycznie cały czas jest bardzo możliwa. Nie wydaje się jednak, żeby londyńczycy zdecydowali się na taki krok z obydwoma swoimi kluczowymi piłkarzami.
Alexis od początku tego sezonu imponuje formą. Dotychczas rozegrał 41 spotkań, w których strzelił 22 gole i zanotował 18 asyst.