Porażka 1:2 w pierwszym meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów z Realem Madryt pokazała włodarzom monachijskiego klubu, jak mocno jest on uzależniony od trafień Roberta Lewandowskiego. Z tego względu Bayern ma coraz mocniej rozglądać się za drugim napastnikiem, który prezentuje bardzo wysoki poziom. Sprowadzenie kogoś takiego nie wiąże się oczywiście z potencjalnym opuszczeniem Niemiec przez „Lewego”.
Kandydatów jest kilku, a wśród nich
są Kylian Mbappé z AS Monaco, Andrea Belotti z Torino oraz Sandro
Wagner z Hoffenheim. Zdecydowanie najtańszym wyjściem byłoby
powrotne sprowadzenie do Monachium tego ostatniego. 29-latek szkolił
się za młodu w Bayernie, ale później jego przygoda z pierwszą
drużyną zakończyła się na paru meczach.
Bayern
potrzebuje również odświeżenia niższych formacji. Wachlarz jest
szeroki, ponieważ monachijczycy interesują się Faouzim Ghoulamem z
Napoli, Federico Bernardeschim z Fiorentiny i Julianem Brandtem z
Bayeru. Mistrzowie Niemiec rozważają również pozyskanie innego
zawodnika Napoli - Lorenzo Insigne, Serge Gnabry'ego i Yannicka
Carrasco.
Niemcy mają też poszukiwać bezpośredniego następcy
odchodzącego na piłkarską emeryturę Xabiego Alonso. W tym
kontekście wymienia się Marco Verrattiego, Naby'ego Keïtę,
Paulinho, który obecnie występuje w chińskim Guangzhou Evergrande,
Kaia Havertza z Bayeru, Carlosa Solera z Valencii i Omara Mascarella
z Eintrachtu Frankfurt.
Kandydatów na prawą obronę jest
czterech: Héctor Bellerín, którego chce mieć u siebie również
Barcelona, Almamy Touré, Benjamin Henrichs oraz Rick Karsdorp.
Trzeba jednak pamiętać, że głównym faworytem do wejścia w buty
Philippa Lahma jest Joshua Kimmich.
Niemieccy dziennikarze
piszą też o chęci sprowadzenia przez Bayern zmiennika dla Manuela
Neuera. Najwyżej stoją akcje Salvatore Sirigu, Alexa Mereta i Rene
Adlera.