W spotkaniu nie brakowało kontrowersji sędziowskich. Jedną z nich było pokazanie drugiej żółtej kartki, a w konsekwencji wyrzucenie z boiska, właśnie samego Vidala.
- Zostaliśmy bardzo okradzeni, gdyż przy dwóch bramkach były spalone, moje wykluczenie okazało się mocno wątpliwe, w dodatku Casemiro powinien zostać wyrzucony przede mną. To jest kradzież. Kiedy prowadziliśmy 2-1, sędzia rozpoczął swoje 'show'. W dziesięciu gra się bardzo trudno. Jesteśmy bardzo smutni. Chcieliśmy awansować. Teraz musimy poprawić się i nie śledzić tego wszystkiego. Mam nadzieję, że w podobnej sytuacji nie znajdzie się żaden innych zespół w Lidze Mistrzów – powiedział Chilijczyk.