System powtórek wideo, którego celem jest zniwelowanie liczby sędziowskich błędów, już od pewnego czasu jest testowany na całym świecie. Po raz pierwszy użyto go na ostatnich Klubowych Mistrzostwach Świata. Następnie skorzystano z niego m.in. w trakcie spotkania towarzyskiego pomiędzy Francją a Hiszpanią (0:2).
Początkowo krytykowany przez wielu system zdaje egzamin i nie ma się co dziwić, że na regularne korzystanie z niego decydują się kolejne państwa. O wprowadzeniu VAR-u do Serie A właśnie poinformował szef włoskich sędziów, Marcello Nicchi. Arbitrzy z Półwyspu Apenińskiego mają mieć go do dyspozycji od pierwszej kolejki rozgrywek 2017/2018.
Włosi nie będą pionierami. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, VAR będzie obecny w przyszłym sezonie również na boiskach niemieckiej Bundesligi i holenderskiej Eredivisie. Wcześniej, bo w spotkaniach barażowych o miejsce w Ligue 1 (25 i 28 maja), system zostanie użyty we Francji.
Pierwszą najwyższą klasą rozgrywkową na świecie, która zaczęła regularnie korzystać z VAR-u, jest jednak A-League. Australijczycy zdecydowali się na ten krok kilka tygodni temu.