Szwed doznał fatalnie wyglądającej kontuzji w czwartkowym meczu Ligi Europy United z Anderlechtem (2:1 po dogrywce). W zasadzie od samego początku było jasne, że doświadczony napastnik poważnie uszkodził więzadła krzyżowe. W sobotę spekulacje te potwierdził klub z Manchesteru. Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami mediów, „Ibra” może pauzować nawet przez dziewięć miesięcy.
Najmniej optymistyczny scenariusz zakłada nawet zakończenie kariery przez Szweda. Zarówno on sam, jak i United nie biorą jednak tego pod uwagę. 35-latek zamierza walczyć o powrót na murawę i w tym celu wkrótce uda się do dr Freddieego Fu z Pittsburgha. Uchodzi on za jednego z najlepszych specjalistów na świecie od rekonstrukcji więzadeł.
Umowa Ibrahimovicia z „Czerwonymi Diabłami” jest ważna do 30 czerwca tego roku i wciąż nie wiadomo, czy zostanie przedłużona. Zgodnie z doniesieniami angielskich dziennikarzy, włodarze klubu z Old Trafford czują się jednak w obowiązku dalej wspierać Szweda i zamierzają pomagać mu dojść do pełni sił, nawet w momencie nieprzedłużenia przez niego umowy.
35-latek przez większą część trwającego sezonu był najjaśniejszą postacią United. W sumie strzelił 28 goli we wszystkich rozgrywkach. Dorzucił do nich 10 asyst.