Copa América: Panama pokonuje reprezentację Boliwii. Magiczna noc Blasa Pereza [WIDEO]

Europejscy fani Copa América na pewno nie byli zachwyceni terminarzem pierwszej kolejki grupy D. Oczywiście już na początku rywalizacji mieliśmy pojedynek Argentyny z Chile (głównego faworyta do końcowego triumfu, z obrońcą trofeum), ale pora rozgrywania spotkania (4.00 polskiego czasu) nie rozpieszczała. Większość kibiców stanęła przed dylematem: oglądać wcześniejszy mecz Panamy z Boliwią i z marszu wziąć hit, czy iść spać i meczem powitać nowy dzień. Wszyscy ci, którzy wybrali pierwszą opcję nie żałowali. Mimo mało ekskluzywnych zespołów, na stadionie w Orlando oglądaliśmy niezłe spotkanie.

Mecz dla koneserów okazał się całkiem miłym przedsmakiem pojedynku Argentyna – Chile. Drużyna Panamy, która debiutowała na Copa América już po pierwszej rundzie chciała pozostawić dobre wrażenie. Piłkarze prowadzeni przez kolumbijskiego szkoleniowca lepiej rozpoczęli mecz, szybko strzelili bramkę i gdyby nie chaos, który często wkradał się w ich poczynania, to do przerwy schodziliby z wyższym prowadzeniem.

Przewaga kilku goli byłaby pomocna, bo w drugiej części gry „Canaleros” mieli za przeciwnika boliwijskich zawodników oraz ulewny deszcz. W tych trudnych warunkach lepiej radzili sobie piłkarze „La Verde”, którzy odzyskiwali więcej przypadkowych piłek i potrafili zamienić je na bramkę. Właśnie w ten sposób padł wyrównujący gol, kiedy w 54. minucie Juan Carlos Arce znalazł się w centrum zamieszania w polu karnym przeciwnika i wpakował piłkę do siatki Jaime Penedo.

Jednak w końcowych minutach meczu górę wzięła zawziętość i determinacja Panamczyków. Podopieczni „El Bolillo” przypomnieli sobie dobre pojedynki z Meksykiem oraz USA i przeprowadzili jedną akcję, którą na zwycięską bramkę zamienił – jakżeby inaczej – Blas Perez. Po tym meczu gwiazdor panamskiej reprezentacji stał się bohaterem narodowym i tylko potwierdził status legendy w kraju.

Reprezentacja Panamy pokonała piłkarzy Boliwii, a jej fani powinni do maksimum wykorzystać okazję do świętowania. W meczach z Argentyną i Chile nie powinno być aż tak różowo, zwłaszcza, że „Albicelestes” w pierwszym spotkaniu pokonali obrońców tytułu.

Panama – Boliwia 2:1 (1:0)

Bramki: Blas Perez (11’, 87’) - Juan Carlos Arce (54’)

Panama: Jaime Penedo – Adolfo Machado, Felipe Baloy, Harold Cummings (63’ Luis Henriquez), Roderick Miller - Armando Cooper (74’ Abdiel Arroyo), Gabriel Gomez, Anibal Godoy, Alberto Quintero – Gabriel Torres (56’ Luis Tejada), Blas Perez

Boliwia: Carlos Lampe – Ronald Eguino (46’ Alejandro Melean), Edward Zenteno, Nelson Cabrera – Diego Bejarano, Pedro Azogue, Fernando Saucedo (46’ Jhasmani Campos), Marvin Bajerano, Martin Smedberg-Dalence – Juan Carlos Arce, Yasmani Duk (87’ Rodrigo Ramallo)

Żółte kartki: Harold Cummings, Blas Perez, Armando Cooper, Felipe Baloy, Adolfo Machado - Juan Carlos Arce, Pedro Azogue