Dał Maroku półfinał mundialu. Teraz zostanie bohaterem głośnego transferu!?
2023-08-23 11:20:39; Aktualizacja: 1 rok temuYoussef En-Nesyri wzbudził zainteresowanie West Hamu. Londyńczycy pracują nad ofertą za bohatera ostatnich Mistrzostw Świata - podaje Sky Sports.
West Ham zbroi się przed nadchodzącą Ligą Europy i kolejnymi meczami Premier League. Choć początkowo nic na to nie wskazywało, „Młoty” w końcu rozpoczęły ofensywę na rynku transferowym. Przed dwoma tygodniami podpisały Edsona Álvareza z Ajaxu Amsterdam, a w kolejnych dniach sięgnęły po Jamesa Warda-Prowse'a z Southampton i Konstantinosa Mavropanosa ze Stuttgartu.
Teraz w Londynie trwają intensywne poszukiwania napastnika. Z transferem do zespołu Davida Moyesa łączono już co najmniej kilku graczy, między innymi Elye Wahiego, który wybrał RC Lens, a także Hugo Ekitiké i Dominika Solanke. Wczoraj pojawiło się natomiast kolejne nazwisko na liście transferowej „Młotów”.
Youssef En-Nesyri już wcześniej był łączony z przenosinami na London Stadium, a konkretnie w zimowym oknie transferowym, gdy West Ham przeżywał duży kryzys formy. Wtedy zdecydowano się ostatecznie na zakup Danny'ego Ingsa z Aston Villi. Temat szybko jednak powrócił, gdyż w Londynie szykują się na kolejną batalię na dwóch frontach. Popularne
Marokańczykowi pozostały dwa lata na kontrakcie w Andaluzji, lecz nie wyklucza to jego transferu. West Ham rozpoczął już negocjacje z Sevillą w tej sprawie, choć na razie nie przedstawił żadnej oficjalnej propozycji.
En-Nesyri w barwach hiszpańskiego klubu występuje od 2020 roku. Strzelał gole w Lidze Mistrzów, a w ubiegłym sezonie wydatnie dołożył się do końcowego triumfu w Lidze Europy.
Jest wychowankiem Málagi, a na swoim koncie ma również występy w Leganés. Łącznie ma na swoim koncie 199 występów w LaLidze, w których zdobył 55 bramek.
Do Hiszpanii przeprowadził się w wieku 18 lat, lecz od początku reprezentuje Maroko na arenie międzynarodowej. Dla swojego kraju zdobywał bramki na dwóch ostatnich mundialach, a przede wszystkim strzelił kluczowego gola w ćwierćfinale z Portugalią, który pozwolił afrykańskiej drużynie na pierwszy w historii awans do półfinału tego turnieju.