Jedenastka 1. kolejki - Przebudzenie Furmana i imponujący start piłkarzy Zagłebia

Za nami pierwsza seria spotkań LOTTO Ekstraklasy. Nie zabrakło w niej pięknych goli, zaskakujących rezultatów oraz rozczarowań. A kto w niej wypadł najlepiej? Oto nasza jedenastka kolejki.

BRAMKARZ

Seweryn Kiełpin (Wisła Płock)

Golkiper beniaminka przez większą część meczu przeciwko Lechii Gdańsk spisywał się bardzo dobrze. Co prawda przy straconym golu mógł zachować się lepiej na przedpolu własnej bramki, ale jeszcze przed przerwą w pełni odkupił swoje winy, broniąc w znakomitym stylu uderzenie Marco Paixão. W drugiej połowie 28-latek nie dał się już ani razu pokonać, mimo że zawodnicy gości kilka razy próbowali go zaskoczyć.

OBROŃCY

Maciej Sadlok (Wisła Kraków)

Występ przeciwko Pogoni Szczecin nie był może jakiś oszałamiający w wykonaniu Sadloka. Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że Wisła na inaugurujące spotkanie LOTTO Ekstraklasy wybiegła w dość eksperymentalnym zestawieniu linii defensywnej, w której zabrakło Guzmicsa oraz Głowackiego. 27-latek nie mając przy swoim boku dwóch doświadczonych graczy spisał się jednak bardzo dobrze. Był najpewniejszym punktem obrony „Białej Gwiazdy” i mało tego tylko Peter Brlek zanotował więcej kontaktów z piłką niż były gracz Ruchu Chorzów oraz Polonii Warszawa.

Maciej Dąbrowski (Zagłębie Lubin)

Filar defensywy „Miedziowych” zaliczył bardzo dobry występ w meczu przeciwko Koronie Kielce, w którym zdobył nawet jedną z bramek dla swojego zespołu. W tyle nie miał większych problemów z przeczytaniem intencji zawodników Tomasza Wilmana i między innymi, dzięki jego postawie Zagłębie nie straciło w tym spotkaniu gola.

Jakub Wójcicki (Cracovia)

Wójcicki w fantastycznym stylu rozpoczął starcie z Piastem, ponieważ już po kilku minutach zaliczył asystę przy trafieniu Miroslava Čovilo. W dalszej części meczu również był pewnym punktem swojej drużyny. Na dodatek, to on podaniem na połowę gliwiczan uruchomił jednego ze swoich partnerów, co pozwoliło skutecznie zakończyć akcję Cracovii.

POMOCNICY

Dominik Furman (Wisła Płock) [PLUS KOLEJKI]

24-letni pomocnik ostatnich lat swojej kariery nie może zaliczyć do udanych. Na zachodzie Europy kompletnie sobie nie poradził, a jego powrót do Legii Warszawa nie przyniósł spodziewanych efektów. Z tego też powodu Furman postanowił odbudować formę w słabszym zespole, gdzie będzie miał pewne miejsce w składzie. Po pierwszym spotkaniu można przypuszczać, że dokonał bardzo dobrego wyboru, bo już w swoim debiutanckim występie w barwach Wisły Płock zdobył gola oraz zanotował asystę, dzięki czemu „Nafciarze” odnieśli niespodziewane zwycięstwo nad Lechią Gdańsk.

Miroslav Čovilo (Cracovia)

O tym, że Bośniak potrafi fantastycznie grać w powietrzu wiedzą wszyscy, ale nie przeszkadza mu to w zdobywaniu kolejnych goli po uderzeniu z główki. Nie inaczej było w pojedynku przeciwko Piastowi, w którym to Čovilo potwierdził nie tylko swoje walory w tym elemencie, ale także umieścił piłkę w siatce rywali po precyzyjnym strzale z dystansu.

Thibault Moulin (Legia Warszawa)

Takie piłkarza brakowało „Wojskowym“. Francuz długimi momentami był prawdziwym królem środka pola. Robił z piłką, co chciał i między innymi popisał się kapitalną asystą przy trafieniu Aleksandrowa. W drugiej części gry cała Legia spisywała się już jednak słabiej, ale Moulin dalej pokazywał się z dobrej strony.

Rafał Pietrzak (Wisła Kraków)

Trener Wdowczyk miał nosa wpuszczając na boisko Pietrzaka w miejsce Mójty. Nominalny obrońca na pozycji wahadłowego spisywał się dobrze i gdyby tego było mało tuż przed końcem meczu popisał się fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego, dzięki czemu Wisła Kraków pokonała Pogoń Szczecin 2:1.

Krzysztof Janus (Zagłębie Lubin)

Janus rozpoczął spotkanie przeciwko Koronie Kielce od dość szczęśliwej asysty przy trafieniu Łukasza Piątka. Potem brał udział w akcji, przy której arbiter podyktował jedenastkę dla „Miedziowych” i sam zamienił ją na bramkę. Przy kolejnym golu również trzeba podkreślić wkład 30-latka, bo to on posłał futbolówkę w pole karne, którą następnie przedłużył Woźniak, co w efekcie pozwoliło Dąbrowskiemu wpakować piłkę do siatki z najbliższej odległości.

NAPASTNICY

Krzysztof Piątek (Zagłębie Lubin)

Napastnik Zagłębia, co prawda zdobył tylko jedną bramkę w starciu przeciwko Koronie, ale gdyby w kilku sytuacjach popisał się większą precyzją lub zachowaniem zimnej krwi, to z pewnością miałby na swoim koncie więcej trafień.

Vladislavs Gutkovskis (Bruk-Bet Termalica Nieciecza)

Łotysz miał być wzmocnieniem Termaliki już na rundę wiosenną poprzednich rozgrywek. Wtedy jednak kompletnie zawodził, ale mimo to dano mu szansę na rehabilitację. 21-latek odwdzięczył się za ten ogromny kredyt zaufania włodarzom klubu i trenerowi Michniewiczowi już w pierwszym spotkaniu sezonu, w którym to zdobył gola oraz zanotował asystę.