Maciej Skorża pozostający bez pracy to łakomy kąsek dla wielu klubów. Nie powinien zatem nikogo dziwić fakt, że jego nazwisko było wymieniane w ostatnich miesiącach między innymi w kontekście Legii Warszawa czy Lecha Poznań.
O ile pierwsza z tych ekip ma już trenera w osobie Gonçalo Feio, o tyle przy Bułgarskiej nadal nie wiadomo, kto zastąpi Mariusza Rumaka. 46-latek obwieścił bowiem drużynie, że wraz z końcem sezonu dobiegnie jego misja w stolicy Wielkopolski w charakterze szkoleniowca.
W takim wypadku trwają poszukiwania następcy i na radar nie bez przyczyny trafił wspomniany Skorża. To trener doskonale znany władzom i kibicom klubu, który w Lechu zdobył dwa mistrzostwa Polski.
Po ostatnim z trofeów stał przed ogromną szansą walki o Ligę Mistrzów, jednak ostatecznie musiał opuścić drużynę ze względów osobistych. Schedę po nim przejął John van den Brom.
Skorża natomiast w międzyczasie pracował w Urawa Red Diamonds, zdobywając z tą drużyną Azjatycką Ligę Mistrzów.
Obecnie pozostaje jednak bez pracy i w Lechu oczami wyobraźni widzieli jego powrót. Co więcej, delegacje „Kolejorza” pojawiły się u szkoleniowca, jednak ten wydaje się nieugięty i nie zamierza w najbliższym czasie prowadzić zespołu z Wielkopolski.
W takim wypadku trzeba szukać innych rozwiązań, a na radarze jest między innymi Kosta Runjaić - do niedawna trener Legii Warszawa.
Skorża natomiast pozostaje bez pracy od 31 stycznia tego roku po tym, jak opuścił Urawę Red Diamonds.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
