Młode Talenty [odcinek 129]: Dane Scarlett - U-18 to dla niego, jak gra w FIFĘ na najniższym poziomie trudności. „W przyszłym sezonie musi być piłkarzem pierwszej drużyny”

W listopadowym meczu przeciwko Łudogorcowi w Lidze Europy napisała się historia. 16-letni wychowanek „Kogutów” został najmłodszym graczem debiutującym w seniorskiej drużynie w historii klubu. Zagrał osiem minut.

Pobił tym samym dwunastoletni rekord Johna Bostocka, który dziś ma 29 lat i, mówiąc delikatnie, nie zrobił kariery, jaką mu wróżono (aktualnie gra na chwałę trzecioligowego Doncaster Rovers). Jednak Scarlett ma wszystko, żeby nie powtórzyć jego losu.

Nastoletnia sensacja z Tottenhamu ma za sobą też pierwsze minuty w Premier League. Choć „minuty” to w tym przypadku lekkie nadużycie, ponieważ 7 lutego 2021 roku, wszedł raptem na minutę w spotkaniu przeciwko West Bromwich Albion, zastępując jedną z gwiazd drużyna - Heung-Mina Sona.

16-letni Scarlett dosłownie bawi się na poziomie U-18. Imponuje tam tak bardzo, że wspomniany debiut w pierwszej drużynie przeciwko Bułgarom zaliczył, nie mając choćby jednego meczu rozegranego w zespole U-23. Aktualnie w rozgrywkach U-18 Premier League w 13 starciach zdobył 15 goli. Jego skuteczność skłoniła Jose Mourinho, żeby dać mu szansę z pominięciem ekipy U-23.

Oczywiście w zespole U-23 Scarlett także miał później okazję wystąpić i w czterech spotkaniach Premier League 2 dwukrotnie wpakował piłkę do bramki. Ogólnie w tej kampanii w 21 meczach we wszystkich rozgrywkach (w trzech kategoriach wiekowych) strzelił 22 gole.

Za moment przełomowy dla tego chłopaka należy uznać spotkanie przeciwko Southampton. Tottenham U-18 wygrał 7:0, a cztery z siedmiu goli zdobył właśnie Dane Scarlett. To po tym meczu Jose Mourinho zdecydował się zabrać młodziana na mecz z Łudogorcem w Lidze Europy.

Co więcej, w lutowym pojedynku przeciwko Wolfsbergerowi w Lidze Europy Scarlett wszedł na boisko na dziewięć minut i zdążył w tym czasie zaliczyć asystę. Tym samym stał się najmłodszym graczem Tottenhamu, który asystował w meczu Ligi Europy, i pierwszym szesnastolatkiem, który to zrobił, odkąd zrobił to jakiś dzieciak, który nazywa się Kylian Mbappé (notabene przeciwko Spurs) w 2015 roku.

W zeszłym sezonie napastnik pauzował aż dziesięć miesięcy z powodu poważnej kontuzji kolana, której nabawił się w starciu z rówieśnikami z Chelsea. Do pełni zdrowia doszedł w sierpniu zeszłego roku i po urazie nie ma już żadnego śladu. Jego świetna dyspozycja imponuje jeszcze mocniej, kiedy pomyślimy sobie, jak długą miał przerwę od futbolu.

Nie dziwi więc fakt, iż Jose Mourinho nie może się go nachwalić:

- Dane ma niesamowity talent. W przyszłym sezonie musi być piłkarzem pierwszej drużyny. Obserwuję u niego bardzo dobry rozwój fizyczny. Jest bardzo dobry, będzie bardzo dobry. Mam nadzieję, że nic nie zniszczy tego potencjału. Musi stąpać twardo po ziemi, ponieważ ma fantastyczny talent - zachwyca się menedżer Tottenhamu.

Działacze Spurs wiążą z nim przyszłość. Scarlett nie może podpisać profesjonalnej umowy, dopóki nie skończy 17 lat. To, że Mourinho obiecuje mu miejsce w pierwszym zespole w przyszłym sezonie, pokazuje wielką determinację Tottenhamu, żeby zatrzymać na dłużej u siebie cudowne dziecko akademii „Kogutów”.

Równie szybkie i sprawne, jak w klubie, są jego postępy w młodzieżowych reprezentacjach kraju. W lutym 2019 roku zadebiutował w reprezentacji Anglii do lat 15, by już po pół roku grać w kadrze do lat 16. W trzech meczach, dla obu tych kadr, strzelił trzy gole.

Już dziś nie brak opinii, że Tottenham wychował sobie kolejnego wspaniałego napastnika. Czy Dane Scarlett nawiąże do wspaniałej kariery, jaką robi inny wychowanek Spurs, Harry Kane? Czy tak jak on zostanie kapitanem reprezentacji Anglii i królem strzelców mundialu? Czas pokaże.

Na razie trzeba trzymać kciuki, aby talent 16-latka nie został zniweczony i aby nadal rozwijał się w tak szybkim tempie jak dotychczas.

MICHAŁ NIKLAS