O co tyle szumu, czyli dlaczego Liverpool (a może Tottenham) widzi w Konoplance zbawcę?

O co tyle szumu, czyli dlaczego Liverpool (a może Tottenham) widzi w Konoplance zbawcę? fot. Transfery.info
Szymon Podstufka
Szymon Podstufka
Źródło: Transfery.info

Wszyscy w Anglii pytają obecnie: co z Jewhenem Konoplanką? Liverpool? Tottenham? A może jednak... transferu nie będzie wcale. My jednak zadajemy inne pytanie - DLACZEGO Konoplanka. Dlaczego Ukrainiec z dnia na dzień stał się takim gorącym towarem.

Podczas robienia researchu do tekstu o Ukraińcach przed pierwszym meczem z Polską (1:3 na Narodowym), natrafiliśmy na takie słowa Jamesa Appella z iTV.com: "Konoplanka to typ piłkarza, który nie lubi mówić o sobie. Nie musi. Inni robią to za niego". Pisaliśmy też wtedy, że zdążył już przyciągnąć uwagę takich menedżerów, jak sir Alex Ferguson czy Arsene Wenger. I że jego trener, Juande Ramos twierdził, że by zapewnić sobie usługi Konoplanki, trzeba będzie się pozbyć sumy miedzy 50 a 60 milionami euro.
 
Gdy przyszło co do czego, mówi się o sumie znacznie niższej, oscylującej w okolicach 18,3 milionów euro (15 milionów funtów). Ale szaleństwo związane z Ukraińcem i finalizowaniem jego transferu jest chyba właśnie takie, jakby zaraz na stole miało się znaleźć rzeczone 60 kawałków.
 
Liverpool potrzebuje Konoplyanki, by zmazać plamę po Salahu. Egipcjaninie, którego sprzed nosa klubowi z Anfield sprzątnęła londyńska Chelsea. Ale nade wszystko - Liverpool potrzebuje skrzydłowego, który będzie w stanie w razie potrzeby zagrać na obu skrzydłach, a także za napastnikiem. 
 
Niewątpliwym atutem Konoplanki jest gra obiema nogami, a także szybkość, która pozwala mu "na pełnym gazie" mijać obrońców rywali. No i to uderzenie z dystansu... Anglicy zresztą coś już o tym wiedzą.
 
 
Może się więc okazać, że niepowodzenie związane z Salahem może zostać zrekompensowane w ostatniej chwili piłkarzem jeszcze bardziej kompletnym. O ile oczywiście dostosuje się do fizycznej gry w Premier League, ale akurat liga ukraińska wydaje się być dobrym przetarciem przed Premier League. Sprowadzony ostatnio stamtąd do Manchesteru City Fernandinho z miejsca stał się gwiazdą "The Citizens" i równorzędnym partnerem dla jednego z najlepszych pomocników box-to-box na świecie, Yaya Toure. I nie ma powodów by nie wierzyć, że z Konoplanką nie będzie podobnie. Dodatkowo może on umożliwić Philippe Coutinho grę bliżej środka pola i jeszcze lepsze wykorzystanie jego atutów.

 
Tylko jest jedno "ale". Liverpool musi zdążyć. I nie dać się okraść Tottenhamowi, który także miałby chrapkę na skrzydłowego, po nieudanych polowaniach na zawodnika w ten rejon boiska. Zresztą - spójrzcie jeszcze raz na bramkę Konoplanki przeciwko Anglii. Też macie wrażenie, że zawodnik dysponujący takim uderzeniem grał jeszcze do niedawna na White Hart Lane?

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Jacek Magiera z niespodziewaną decyzją w sprawie Patryka Klimali. Trener Śląska Wrocław wytłumaczył Jacek Magiera z niespodziewaną decyzją w sprawie Patryka Klimali. Trener Śląska Wrocław wytłumaczył To on zostanie nowym trenerem Napoli?! Jest na „pole position” To on zostanie nowym trenerem Napoli?! Jest na „pole position” Jan Urban po blamażu z Cracovią Jan Urban po blamażu z Cracovią Strzelił 16 goli. Napastnik wypożyczony z Pogoni Szczecin wybrany piłkarzem sezonu w klubie Strzelił 16 goli. Napastnik wypożyczony z Pogoni Szczecin wybrany piłkarzem sezonu w klubie José Mourinho trenerem beniaminka?! Zaskakujące informacje José Mourinho trenerem beniaminka?! Zaskakujące informacje Przesądzone. Oto pierwszy spadkowicz z Ekstraklasy [OFICJALNIE] Przesądzone. Oto pierwszy spadkowicz z Ekstraklasy [OFICJALNIE] OFICJALNIE: Drużyny Krystiana Bielika i Michała Helika spadły z ligi OFICJALNIE: Drużyny Krystiana Bielika i Michała Helika spadły z ligi Duża kontrowersja w meczu Arsenal - Bournemouth. „Nie mogę w to uwierzyć” Duża kontrowersja w meczu Arsenal - Bournemouth. „Nie mogę w to uwierzyć”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy