„Tego nie można mu odebrać”. Jakub Moder podsumował sezon Mariusza Rumaka w Lechu Poznań

2024-06-10 10:40:21; Aktualizacja: 1 tydzień temu
„Tego nie można mu odebrać”. Jakub Moder podsumował sezon Mariusza Rumaka w Lechu Poznań Fot. FotoPyK
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Foot Truck

Jednym z wątków poruszonym na youtube'owym kanale Foot Truck w rozmowie z Jakubem Moderem był sezon w wykonaniu Lecha Poznań, a konkretniej osoba Mariusza Rumaka. Reprezentant Polski nie ma wątpliwości, że trener dysponuje znakomitą wiedzą o futbolu.

Obaj panowie są blisko związani z „Kolejorzem”, choć ich drogi nigdy się nie skrzyżowały. 25-latek zaczął trenować w juniorach, gdy szkoleniowiec przeprowadził się do Zawiszy Bydgoszcz.

Druga kadencja Rumaka również nie zakończyła się kolorowo. Po przejęciu pierwszej drużyny z rąk Johna van den Broma na rundę wiosenną ekipa ze stolicy Wielkopolski mocno rozczarowywała postawą w ofensywie. W „wyścigu żółwi” o mistrzowski tytuł zajęła ostatecznie dopiero piąte miejsce, co w konsekwencji oznacza też brak udziału w europejskich pucharach.

Moder przyznał, że choć nigdy nie miał okazji trafić pod skrzydła Rumaka, to sam podziela opinię wielu kibiców i środowiska związanego z Lechem, że być może po prostu jego charakter nie pasuje do seniorskiej szatni.

– Nigdy nie pracowałem z trenerem Rumakiem. Wiem jednak, że ma na pewno bardzo dużą wiedzę o piłce, ale czasami to się nie przekłada na szatnię i na boisko. Osobiście mam z nim dobry kontakt. Gratulowałem mu przejęcia Lecha Poznań, on mi ślubu. Przez dobre relacje nie chcę się źle wypowiadać na jego temat – zaznaczył pomocnik „Mew”.

– Coś musi być jednak na rzeczy, że dostał tak dobrą drużynę i zawalił sezon. Oczywiście nie tylko on, ale i cały zespół – dodał.

Aktualnie zawodnik przygotowuje się do towarzyskiego meczu z Turcją, ostatniego sprawdzianu przed EURO 2024. Trzy dni wszedł na drugą połowę wygranego spotkania z Ukrainą za kontuzjowanego Tarasa Romanczuka.

***

Jakub Moder złamał palec i... musiał grać. „Trener tego chciał”

Jakub Moder tłumaczy swoją obecność na trybunach w meczu z Walią