Widzew Łódź przedłużył ważny kontrakt [OFICJALNIE]

2024-05-17 19:24:43; Aktualizacja: 4 tygodnie temu
Widzew Łódź przedłużył ważny kontrakt [OFICJALNIE]
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Widzew Łódź

Widzew Łódź poinformował o przedłużeniu umowy z dyrektorem sportowym Tomaszem Wichniarkiem.

Ostatnio Łukasz Olkowicz z „Przeglądu Sportowego” informował o zainteresowaniu ze strony Widzewa Łódź Łukaszem Masłowskim, ale ten w pełni skupia się na pracy w Jagiellonii Białystok. Abstrahując od tego, jak poważny był to temat, w piątek wyjaśniły się wszelkie wątpliwości dotyczące stanowiska dyrektora sportowego w łódzkim klubie.

Potwierdził on przedłużenie kontraktu z Tomaszem Wichniarkiem do 30 czerwca 2026 roku.

51-latek trafił do niego w 2020 roku. Początkowo pracował jako szef działu skautingu, a z czasem został dyrektorem sportowym.

- Tomek funkcjonuje w Widzewie już od prawie czterech lat i miał znaczący wkład w zbudowanie drużyny, która najpierw wywalczyła awans do Ekstraklasy, a następnie się w niej utrzymała. Z każdym kolejnym sezonem chcemy być lepsi, dlatego zwiększamy nakłady na pierwszą drużynę, aby krok po kroku piąć się w górę. Na podstawie ewaluacji dotychczasowej współpracy zdecydowaliśmy się powierzyć Tomaszowi prowadzenie pionu sportowego i realizację strategii rozwoju sportu przez kolejne dwa sezony - powiedział Maciej Szymański, wiceprezes Widzewa.

- Mówiąc krótko, pracujemy dalej. Kilka lat temu ustaliliśmy kierunki rozwoju dla pierwszej drużyny i całego Klubu, a następnie zaczęliśmy działać, by przybliżyć tę wizję do realizacji. Udało nam się stworzyć określone procedury oraz zespół ludzi, którzy pracują nad tym, by pierwsza drużyna miała coraz lepszy zasób specjalistów oraz jakościowych zawodników. Wyniki potwierdzają, że rok po roku wchodzimy na wyższy poziom, zwiększamy nakłady i chcemy dawać kibicom radość - przyznał sam Wichniarek.

W głównej mierze dzięki niemu do Widzewa zawitali między innymi Fran Álvarez, Andrejs Cigaņiks, Juan Ibiza, Ivan Krajčírik, Fábio Nunes, Henrich Ravas, Imad Rondić, Jordi Sánchez czy Luís Silva.