Brytyjskie i hiszpańskie media od
dawna widzą gwiazdora Atlético w jeszcze większym klubie.
Zdecydowanie najczęściej w kontekście transferu przewija się
Manchester United. Zgodnie z niektórymi doniesieniami, Francuz miał
już nawet dojść do porozumienia z „Czerwonymi Diabłami”. O
tym, czy faktycznie tak jest, dowiemy się dopiero latem.
-
Czy mógłbym w przyszłości trafić do Realu bądź Barcelony?
Dlaczego nie. Marzeniem każdego zawodnika jest gra w największych
klubach. Te dwa są na równi z Bayernem oraz zespołami z Anglii, o
trafieniu do której śniłem od dziecka.
- Nie widzę
jednak teraz siebie w Barcelonie, Realu, czy jakimkolwiek innym
klubie. Jestem szczęśliwy w Hiszpanii. Jest słonecznie, a to
pomaga. Życie prywatne bezpośrednio wiąże się z tym boiskowym -
przyznał 25-latek, który kategorycznie przekreślił również
szanse na przenosiny do niektórych klubów:
- Nie mam
zamiaru odchodzić do Paris Saint-Germain, Chin, Stanów
Zjednoczonych oraz Rosji.
- Moja przyszłość nie zależy od
tego, czy w klubie będzie Simeone. Pewnego dnia mogę odejść ja,
pewnego on. Przed sezonem powiedział mi, że zostaje w klubie. Czuł
się dobrze, więc ja również zostałem. Nie jesteśmy jednak
nierozłączni.
Page generated in 0.0062 seconds.