Telewizyjne kamery dość szybko wychwyciły niecodzienny
wygląd obuwia gwiazdora mistrza Niemiec. Jak się okazało, 28-latek
zrobił w nim dziury z uwagi na problemy z palcami u nóg.
-
Nie mogę wywierać nacisku na moje duże palce. Są uszkodzone i
sine, ale mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu wszystko będzie
już w porządku.
- To nie miało negatywnego wpływu na moją
grę. Kto wie, może na rynku pojawią się nowe modele butów... -
przyznał Hummels, wypowiadając się również na temat gry w
Dortmundzie, gdzie przed przenosinami do Bayernu, spędził przecież
sporo sezonów i samego meczu:
- Gra w charakterze
gościa na tym stadionie cały czas jest dla mnie dość dziwna. Rozegrałem tutaj
kilkaset spotkań i był to dla mnie bardzo dobry okres. Już zawsze
będę miał wyjątkowy stosunek do tego klubu.
- W trakcie
spotkania obie ekipy miały sporo sytuacji. Borussia mogła strzelić
więcej goli, ale w końcowym rozrachunku to my byliśmy lepsi o dwa
trafienia. Zadecydowała skuteczność. Jesteśmy zadowoleni z tego,
jak gramy pod wodzą Juupa Heynckesa.
Przypomnijmy, że
Bayern wygrał w sobotę z BVB 3:1. Jedną z bramek dla
monachijczyków zdobył Robert Lewandowski.
Dziurawe buty Hummelsa w meczu z BVB? Niemiec zdradził, o co chodziło
fot. Transfery.info
Obrońca Bayernu, Mats Hummels, grał w sobotnim meczu ligowym z Borussią Dortmund w dziurawych butach. Już po ostatnim gwizdku Niemiec zdradził, o co tak naprawdę chodziło.