Nie od dziś wiadomo, że włodarze klubu z Monachium mocno rozważają wzmocnienie linii ataku swojego zespołu. Chodzi zarówno o skrzydła, jak i jego środek. Sam Robert Lewandowski dał niedawno do zrozumienia, że przydałby mu się zmiennik, który na przestrzeni całego sezonu nieco by go odciążył.
Valencia, który
występował w Bayernie w latach 1993-94, a potem grał m.in. w Atlético, polecił monachijczykom José Moreno oraz Juana Guillermo,
którzy aktualnie przebywają w Meksyku.
- Obaj są
Kolumbijczykami, ale występują w Meksyku. Guillermo jest
świetnym napastnikiem. Dysponuje dobrym strzałem i potrafi grać
obiema nogami. W polu karnym rywala zachowuje się jak Sergio Agüero.
Jest silny, a zarazem dobry technicznie.
- Kluby im nie płacą
i byłoby wspaniale, gdyby mogli przyjechać do Monachium. Klub
mógłby zobaczyć, na co ich stać. Mają spory potencjał -
powiedział były piłkarz, który prawdopodobnie odpowiada za
interesy obu zawodników.
Nie wydaje się jednak, by Bayern
skorzystał z jego podpowiedzi. Obaj gracze nie występują bowiem
obecnie na najwyższym meksykańskim szczeblu. Guillermo jest
zawodnikiem rezerw Clubu Tijuana, a Moreno - drugiej drużyny
Querétaro.