To efekt publikacji przez zawodnika zdjęcia z szalikiem Arki Gdynia w rękach. 23-latek będzie musiał zapłacić za to pięć tysięcy złotych kary.
Co ciekawe, Sulewskiemu groziło nawet rozwiązanie kontraktu. Zarząd Zagłębia przychylił się jednak do wniosku trenera zespołu, Dariusza Dudka, który uważa, że po niedawnych zawirowaniach w klubie potrzebny jest spokój i stabilizacja.
- Trener mocno walczył o Roberta, a
ponieważ jest to jego pierwsze okienko transferowe i pierwsza
samodzielna praca, rozumiemy jego argumentację. Mamy nową, młodą
drużynę i faktycznie ostatnie czego nam trzeba to zmiany. Z drugiej
strony klub nie jest naszą własnością, a dobrem społecznym
wszystkich mieszkańców Zagłębia Dąbrowskiego. Gdyby pracownik
Coca Coli zrobił sobie zdjęcie z puszką Pepsi i podpisem, że
Pepsi jest wszędzie, wiadomo jak by zakończył pracę. Kibice mogą
się czuć urażeni i mają do tego prawo. Mam mieszane uczucia, ale
skoro już podjęliśmy decyzję, będziemy teraz z całych sił
wspierać Roberta - powiedział prezes Zagłębia, Marcin
Jaroszewski.
Sulewski trafił do zespołu z Sosnowca w
zeszłym roku ze Stali Mielec. W rundzie jesiennej I ligi zanotował
13 występów. Wcześniej urodzony w Gdyni piłkarz przez wiele lat
reprezentował barwy Arki.