Mimo wielkiej przewagi, „The Citizens” nie potrafili strzelić
Wigan ani jednego gola i ostatecznie przegrali z trzecioligowcem 0:1.
Zdecydowanie najgoręcej na boisku było jednak już po zakończeniu
spotkania.
Po ostatnim gwizdku na murawę wtargnęli kibice
Wigan, którzy głównie chcieli sprowokować i tak już wściekłych
sympatyków City. Część z nich pojawiła się bardzo blisko samych
piłkarzy i to właśnie wtedy doszło do spięcia między jednym z
fanów gospodarzy a Sergio Agüero. Przypomnijmy, że napastnik
lidera Premier League lekko uderzył kibica, po czym został od niego
odciągnięty przez innych zawodników.
Do tej pory nie było
wiadomo, jaka dokładnie była przyczyna takiego zachowania
Argentyńczyka. Teraz Sky Sports informuje, że Agüero podtrzymuje,
iż został sprowokowany. Kibic najpierw miał w wulgarny sposób
zaczepić go słownie, a następnie napluł mu na ucho. Zdaniem
brytyjskich dziennikarzy Manchester City zamierza podjąć w tej
sprawie kroki prawne.
„The Citizens” wyrazili również
wątpliwości odnośnie zapewnienia bezpieczeństwa piłkarzom przez
organizatorów spotkania. Sytuacja z samym Agüero była w końcu
efektem niespodziewanego pojawienia się na murawie kibiców.
Przypomnijmy, że po zakończeniu meczu nerwy puściły
również menedżerowi MC, Pepowi Guardioli. Hiszpan wdał się w
małą przepychankę z opiekunem Wigan, Paulem Cookiem.
Kulisy przepychanki po meczu Manchesteru City. Agüero wyjaśnił, dlaczego uderzył kibica
fot. Transfery.info
Brytyjskie media wciąż żyją wydarzeniami, które miały miejsce po zakończeniu poniedziałkowego meczu Pucharu Anglii pomiędzy Wigan Athletic a Manchesterem City.
Więcej na temat:
Anglia
Argentyna
Wigan Athletic FC
Manchester City FC
Sergio Leonel Agüero del Castillo