Piłkarz Interu ofiarą gróźb po porażce z Juventusem

Klub z Mediolanu był bardzo bliski zgarnięcia kompletu punktów w Derby d'Italia. „Nerazzurri” musieli jednak przez większą część spotkania grać w osłabieniu po czerwonej kartce dla Matíasa Vecino i w efekcie w końcowym fragmencie pojedynku stracili dwie bramki i zeszli z boiska pokonani.

Fani Interu byli rozgoryczeni finalnym rezultatem spotkania i dali temu wyraz w mediach społecznościowych, gdzie wręcz zbombardowali agresywnymi i wulgarnymi komentarzami Davide Santona i jego partnerkę - Chloe Sanderson.

Sympatycy drużyny ze Stadio Giuseppe Meazza całą swoją złość za porażkę w derbowym meczu postanowili skierować na defensora swojego zespołu, który pojawił się na placu gry tuż przed zakończeniem rywalizacji i nie zdołał ustrzec się błędów przy dwóch straconych golach.

Zbulwersowani kibice życzyli między innymi śmierci oraz zachorowania na raka nie tylko piłkarzowi, ale także jego partnerce, która teraz obawia się o swoje życie.

- Piłka nożna to sport pasji. Rozumiem to i doceniam. Ale po raz pierwszy w życiu boję się zostać sama w domu z moim dzieckiem. Kiedy powiedziano mi, abym zamknęła drzwi na klucz zaczęłam się też martwić o to, jak mój partner wróci dziś wieczorem do domu. To nie jest w porządku. Nikt nie jest bardziej zdruzgotany wynikiem dzisiejszego meczu niż Davide - napisała Chloe Sanderson na swoim koncie na Instagramie po zakończonym spotkaniu z Juventusem.