Niedługo po 70. minucie doszło do zamieszek na trybunie, na której zasiadają najbardziej zagorzali kibice Lecha. Na boisko zaczęły lecieć materiały pirotechniczne, od których zapaliła się część murawy w okolicach linii pola bramkowego. Wyłamano też jedną z bram bezpieczeństwa.
W momencie przerwania meczu Legia wygrywała 2-0, co dawało jej mistrzostwo Polski. Wobec skandalu w Poznaniu stołeczny klub na formalne przyznanie tytułu musi poczekać, aż zbierze się Komisja Ligi. Trudno spodziewać się innego rezultatu niż zweryfikowanie wyniku jako walkower 3-0 na korzyść Legii.
Tymczasowo warszawian w tabeli przeskoczyła Jagiellonia Białystok, która wygrała 2-1 z Wisłą Płock. Górnik Zabrze pokonał 2-0 Wisłę Kraków, co dało mu czwartą lokatę i udział w kwalifikacjach Ligi Europy. Lech obecnie zajmuje trzecie miejsce, ale nie wiadomo jeszcze, jak zostanie ukarany.