Czwartkowe spotkanie rozpoczęło się dla Rosjan bardzo dobrze, bo
już w 12. minucie na prowadzenie wyprowadził ich Jurij Gazinski.
Przed przerwą do siatki trafił jeszcze Denis Czeryszew, a kolejne
trzy bramki podopieczni Czerczesowa zdobyli w drugiej połowie.
Saudyjskiego bramkarza pokonali jeszcze Artiom Dziuba, ponownie
Czeryszew oraz Aleksandr Gołowin, który popisał się ładnym
uderzeniem z rzutu wolnego.
- Wczoraj stwierdziłem na
konferencji prasowej, że samym mówieniem nikt jeszcze nie wygrał.
Dzisiaj udowodniliśmy, że jesteśmy w stanie godnie się
prezentować, jak przystało na gospodarza mundialu. Jestem wdzięczny
zawodnikom, że zrobili to, co sobie zaplanowaliśmy.
-
Kontuzja Dzagojewa (zszedł z boiska w 23. minucie - red.)? Zawsze
mamy plan A, B, C i tak dalej. Nie chcę jednak oczywiście, by moi
podopieczni odnosili kontuzje.
- Wczoraj byłem zrelaksowany
i dzisiaj również jestem, ponieważ znam moich zawodników. Praca z
nimi to czysta przyjemność. Każdy szkoleniowiec zależy od swoich
graczy i dlatego ja jestem zrelaksowany. Dlaczego miałoby być
inaczej?
- Mecz z Egiptem będzie jednak zupełnie inny. Musimy się
do niego jak najlepiej przygotować - powiedział Czerczesow.
Czerczesow po 5:0 na otwarcie mundialu
fot. Transfery.info
Prowadzona przez Stanisława Czerczesowa reprezentacja Rosji pokonała w pierwszym meczu Mistrzostw Świata Arabię Saudyjską aż 5:0. Co po ostatnim gwizdku miał do powiedzenia były trener Legii Warszawa?