23-letni środkowy napastnik uchodził do tej pory za największą gwiazdę reprezentacji Iranu i wiele osób wiązało z jego występami na mundialu duże nadzieje.
Niestety niezwykle utalentowany piłkarz nie udźwignął ciążącej na nim presji i nie zaprezentował się najlepiej w rozegranych trzech spotkaniach grupowych przeciwko Maroku (1:0), Hiszpanii (0:1) oraz Portugalii (2:2). W efekcie spadła na niego ogromna fala krytyki, która odbiła się nie tylko na nim, ale także na jego matce.
- Jest to zdecydowanie najtrudniejsza decyzja dla 23-letniego chłopaka, który znalazł się w tym miejscu z wielkim trudem. Moja matka zdołała jakiś czas temu pokonać chorobę i byłem z tego powodu szczęśliwy. Teraz jednak jej stan się pogorszył ze względu na obelgi kierowane przez zawistne osoby w moim kierunku oraz kolegów z drużyny narodowej. Dlatego teraz znalazłem się w bardzo trudnej sytuacji i postanowiłem wybrać matkę. Chciałbym podziękować Carlosowi Queirozowi i mam nadzieję, że znów pewnego dnia zobaczę swoją reprezentację na Mistrzostwach Świata. Dziękuję także za wsparcie mediów, które są z nami i doceniam sympatię każdego z moich rodaków - napisał zawodnik Rubina Kazań na swoim oficjalnym koncie na Instagramie.
Sardar Azmoun rozpoczął swoją przygodę z dorosłą kadrą „Perskich Książąt” w maju 2014 roku. Od tego czasu rozegrał 36 spotkań w narodowych barwach i strzelił 23 bramki, co pozwoliło mu już teraz uplasować się na piątej pozycji w klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców w historii reprezentacji.
Wielu ekspertów uważało, że miałby bardzo duże szanse na zdetronizowanie Alego Daeiego, który w latach 1993-2006 zdobył aż 109 goli dla Iranu i jednocześnie może pochwalić się mianem najskuteczniejszego strzelca bez podziału na reprezentacje narodowe.
Po mundialu swoją przygodę z kadrą „Perskich Książąt” postanowił zakończyć także drugi obecnie najlepszy strzelec Iranu - Reza Ghoochannejhad, który na mistrzostwach ani razu nie pojawił się na boisku.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
