O pozyskaniu 30-letniego napastnika poinformował Standard Liège.
Na razie nie wiadomo, na jakiej zasadzie sprowadzili go Belgowie, ale
Portugalczyk na pewno wraca do klubu, który opuścił w lutym.
Były gracz Legii Warszawa ostatnie kilka miesięcy spędził w Henan
Jianye. W barwach chińskiego zespołu rozegrał tylko pięć
meczów, w których strzelił jednego gola. Dodajmy, że klub z
Państwa Środka zapłacił wtedy za niego blisko pięć milionów
euro (na początku spekulowało się nawet o dziewięciu milionach).
- Czuję, że wracam do domu. Nie mogę doczekać się, gdy
znowu zobaczę moich przyjaciół z Liège. Działacze Henan
zrozumieli moją decyzję - cytują słowa piłkarza belgijskie
media. Wszystko wskazuje więc na to, że to głównie jemu samemu
zależało na ponownych przenosinach do Europy.
Jednokrotny
reprezentant swojego kraju pierwotnie trafił do Standardu w 2016
roku. Przed odejściem do Chin zanotował w jego koszulce 30
trafień w 62 meczach.
Wcześniej Sá bronił barw m.in.
Fulham, AEL Limassol, Legii , Reading i Maccabi Tel Awiw. W
sezonie 2014/2015 napastnik zaliczył 13 ligowych trafień dla warszawskiego zespołu.
OFICJALNIE: Szybko poszło. Transfer Orlando Sá!
fot. FotoPyK
Orlando Sá ponownie zmienił klubowe barwy.
Więcej na temat:
Belgia
Chiny
Oficjalnie
Portugalia
Standard Liège
Orlando Sá
Henan Jianye FC
Polska