OFICJALNIE: André Gomes opuścił Barcelonę

Niemalże do samego końca ważyły się losy Portugalczyka. Katalończycy od dłuższego czasu wysłuchiwali ofert za pomocnika, lecz długo czekali, aż któryś z zainteresowanych klubów spełni ich oczekiwania. Gracza w swoich szeregach chciał choćby West Ham, a w ostatnich dniach Gomes został włączony jako część odrzuconej oferty za Paula Pogbę. Ostatecznie zawodnik wylądował jednak w Evertonie.

Sprawę nieco utrudniła kontuzja, której piłkarz nabawił się podczas zgrupowania Barcelony, ale okazało się, że nie jest ona aż tak groźna, by zagrozić transakcji. Koniec końców to „The Toffees” wygrali rywalizację z „Młotami” i sprowadzili gracza.

Początkowo wydawało się, że Barcelona sprzeda piłkarza, który był już niechciany na Camp Nou, lecz ostatecznie „Barça” musi się zadowolić jedynie wypożyczeniem, za które otrzyma 2,25 miliona euro. Ma ono potrwać rok, a pensję wypłacać będą Anglicy. Nie wiadomo jednak, czy kluby uzgodniły warunki późniejszego wykupu.

Na realizacji transferu zależało przede wszystkim samemu Gomesowi. 25-latek zdaje sobie sprawę, że w klubie nie było już dla niego zbyt wiele miejsca. Barcelona sprowadzała go w 2016 roku, kiedy gracz robił furorę w Valencii. Z piłkarzem wiązano duże nadzieje, ale temu nie udało się mu sprostać.

Gomes żegna się z Barceloną po rozegraniu 78 spotkań. Zdobył w nich trzy gole i zaliczył cztery asysty. Do Evertonu przenosi się wraz z Yerrym Miną oraz z Lucasem Digne, który od kilku dni jest już piłkarzem ekipy z Goodison Park.