Legia straciła punkty w drugim spotkaniu ligowym z rzędu
(wcześniej przegrała z Wisłą Płock 1:4). Warszawskiej drużynie
na pewno nie pomogła czerwona kartka, którą już w 12. minucie -
za faul na Airamie Cabrerze - zobaczył Michał Pazdan. Jak Sá Pinto
skomentował tę i kilka innych sytuacji?
- Czerwona kartka Pazdana z pewnością bardzo wpłynęła na przebieg meczu,
jednak nawet grając w dziesiątkę byliśmy dobrze zorganizowani,
pokazaliśmy mentalność i nie daliśmy Cracovii rozwinąć
skrzydeł. Musimy kontynuować to, co było dobre. Jak na te warunki,
zagraliśmy bardzo dobrze. Chciałbym podziękować kibicom, którzy
dopingowali nas przez cały mecz. Chciałbym również, abyśmy razem
stworzyli fantastyczny sezon.
- Każdy zawodnik jest dla mnie
ważny. Ufam wszystkim swoim podopiecznym i poszukuję optymalnego
ustawienia. W przyszłości nie chcę robić tylu zmian, teraz trwa
proces wykreowania wyjściowego składu. Zobaczymy, co wydarzy się w
kolejnych spotkaniach, nic nie jest przesądzone. Miroslav Radović,
podobnie jak reszta drużyny, trenuje bardzo dobrze, jednak rezultat
nie pozwolił nam na wprowadzenie go na boisko. Czekam na niego,
liczę na jego dobrą formę.
- Teraz zawodnicy dostaną dwa
dni wolnego, aby oczyścić głowy i spędzić czas z rodziną.
Zależy nam, aby wrócić do zwycięstw. Nie trenujemy po to, aby
trenować ale po to, aby wygrywać. Ciężki trening nie jest celem
samym w sobie - przyznał szkoleniowiec Legii.
Warszawiacy
mają obecnie na koncie 11 punktów i zajmują ósme miejsce w tabeli
Ekstraklasy.
Sá Pinto po kolejnej stracie punktów przez Legię
fot. Transfery.info
Legia Warszawa zremisowała dzisiaj bezbramkowo z Cracovią. Co po meczu miał do powiedzenia trener mistrzów Polski, Ricardo Sá Pinto?