Francuz był jednym z bohaterów swojej reprezentacji na tegorocznym mundialu, a jego postawa w połączeniu z faktem, iż Chelsea nie zagra w Lidze Mistrzów sprawiły, że zintensyfikowało się zainteresowanie innych klubów. Szczególnie zdeterminowane było Paris Saint-Germain. Mistrzowie Francji byli gotowi sięgnąć naprawdę głęboko do kieszeni, by pozyskać pomocnika.
Latem było bardzo głośno na temat transferu, a Kanté był wyceniany na około 100 milionów euro. PSG chciało przekonać 27-latka wizją wielkich zarobków, ale koniec końców piłkarz pozostał na Stamford Bridge. W rozmowie ze „RMC Sport” potwierdza, że faktycznie pojawiło się zainteresowanie, choć nie tylko ze strony paryżan. Tłumaczy też dlaczego zdecydował się pozostać w Londynie.
- Nie było takiej konieczności, żebym odchodził w inne miejsce po mundialu - stwierdził były zawodnik Leicester City.
- Kilka klubów się mną interesowało, ale po rozmowie z władzami Chelsea wszystko się wyjaśniło. Klub na mnie liczy i doskonale to czuję. Logicznym krokiem było kontynuowanie tej drogi w Chelsea.
- PSG? Kontaktowali się w mojej sprawie. Ale po konwersacji z Chelsea zdałem sobie sprawę, że najważniejsze jest to, iż czuję się dobrze w miejscu, w którym jestem. Jestem w Chelsea i pozostanie tutaj jest dla mnie dobrym rozwiązaniem.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
