Szczery wywiad Szczęsnego. „To nie był krok w tył”

Szczery wywiad Szczęsnego. „To nie był krok w tył” fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer
Źródło: BBC Sport

Wojciech Szczęsny skomentował kilka spraw związanych ze swoją karierą.

Polak jest obecnie podstawowym bramkarzem Juventusu po tym, jak z klubem pożegnał się weteran i legenda - Gianluigi Buffon. „Stara Dama” zdecydowała się na niego postawić, ponieważ zebrał bardzo dobre opinie w barwach Romy, a obserwatorzy widzieli w nim jednego z najlepszych bramkarzy w Serie A. W wywiadzie dla „BBC Sport” Szczęsny przyznaje jednak, że początkowo miał zupełnie inne plany.

- Chciałem grać w Arsenalu przez całą moją karierę. Kocham ten klub, wciąż mu kibicuję. Dałem z siebie wszystko, by móc tam grać. Żałuję, że nie wygrałem tam więcej. Mam na koncie dwa Puchary Anglii i Tarczę Wspólnoty, ale chciałbym choć jednego tytułu Premier League. Czasem jednak trzeba myśleć głową, nie sercem - stwierdził Szczęsny.

28-latek trafił do Turynu w zeszłym roku i mistrzowie Włoch od początku zapewniali, iż w przyszłości będzie on podstawowym bramkarzem. Obawy budził jednak fakt, iż w pierwszym sezonie musi pogodzić się z rolą rezerwowego. Sam Szczęsny nie miał wątpliwości co do słuszności swojego wyboru.

- Moją pierwszą myślą było to, że czasem trzeba zrobić krok do tyłu, by następnie wykonać dwa do przodu. Po przeanalizowaniu sytuacji to nie był jednak krok w tył, bo wiedziałem, że będę grał. Wystąpiłem w 21 meczach, to nie tak źle jak na drugiego bramkarza. Miałem też możliwość uczenia się od jednego z najlepszych golkiperów w historii, miałem rok, by przygotować się na jego zastąpienie. To była najlepsza możliwość jaką mogłem sobie wymarzyć. Jestem dumny z tego, jak się to potoczyło. Wszyscy mamy trudne chwile, ale liczy się to, jak na nie reagujesz.

- Jest mi trochę łatwiej, ponieważ nie jestem Włochem. Z tego względu nigdy nie będę nowym Buffonem. Będę po prostu nowym numerem jeden w bramce Juventusu, to tyle. Muszę się skupić jedynie na zatrzymywaniu piłek lecących do bramki. Nie muszę podchodzić do meczu z myślą, że nie mogę popełnić błędu, bo wszyscy zatęsknią za Buffonem.

Szczęsny wrócił też do incydentu, kiedy jeszcze w Arsenalu został przyłapany na paleniu papierosa pod prysznicem.

- Kiedyś paliłem, nic na to nie poradzę. Arsène [Wenger] mnie za to ukarał. Bardzo go szanuję, ale wszystko zostało wyolbrzymione, bo zbiegło się to w czasie z tym, że straciłem miejsce w składzie. Miałem 20 lat, gdy zaczynałem grać w Premier League. Może mentalnie nie byłem przygotowany i zyskałem pewną reputację. Ale później dojrzewasz. Teraz jestem mężem i ojcem, więc moje życie trochę się zmieniło.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] „Zapomnij”. Jarosław Królewski z jasną deklaracją w sprawie trenera Wisły Kraków „Zapomnij”. Jarosław Królewski z jasną deklaracją w sprawie trenera Wisły Kraków Wojciech Kowalczyk „kąsa” właściciela Rakowa Częstochowa Wojciech Kowalczyk „kąsa” właściciela Rakowa Częstochowa „To oczywiście musiał być on”. Niechciany w Rakowie Częstochowa, bohaterem Górnika Zabrze „To oczywiście musiał być on”. Niechciany w Rakowie Częstochowa, bohaterem Górnika Zabrze 60 milionów euro! FC Barcelona chce zamknąć wielki transfer jeszcze przed EURO 2024 60 milionów euro! FC Barcelona chce zamknąć wielki transfer jeszcze przed EURO 2024 Bernardo Silva chce hitowego transferu Bernardo Silva chce hitowego transferu Xavi rozmawia z nowym klubem Xavi rozmawia z nowym klubem Drużyna Kacpra Kozłowskiego ma... mniej niż zero punktów. Vitesse Arnhem spadło z Eredivisie po ponad 30 latach [OFICJALNIE] Drużyna Kacpra Kozłowskiego ma... mniej niż zero punktów. Vitesse Arnhem spadło z Eredivisie po ponad 30 latach [OFICJALNIE]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy