36-letni obecnie golkiper trafił na Old Trafford w 2006 roku, na
początku będąc tam wypożyczonym z West Bromwich Albion. Graczem
„Czerwonych Diabłów” był do 2012, kiedy to definitywnie
odszedł do Brighton & Hove Albion. W MU pełnił on rolę
rezerwowego, notując przez ten czas 61 występów (27 czystych
kont). Jak po czasie Kuszczak patrzy na swój pobyt w angielskim
gigancie i brak transferu przez kilka sezonów?
- Proponowano
mi, że będę bramkarzem numer jeden w innych klubach Premier
League, we Francji czy Rosji, ale moja odpowiedź, choć byłem
rezerwowym w MU, zawsze była, że nie odejdę. Nie brakowało
komentarzy, że jest mi wygodnie, bo siedzę na ławce w
Manchesterze. Nikt chyba nie rozumiał, jak wielką pasją dla mnie
było spełnienie dziecięcych marzeń. A skoro udało się je
zrealizować, to nie chciałem z tego klubu odejść.
- (…)
W karierze popełniłem jeden błąd, kiedy w 2012 roku postanowiłem
odejść z Manchesteru. Mogłem zostać kolejne trzy lata, bo oferta
była. Przeważyła chyba frustracja sportowa, bo przez te sześć
lat byłem bramkarzem numer dwa. Przegrywałem rywalizację z nie
byle kim, bo z Van der Sarem. A ja chciałem dać jak najwięcej
drużynie. W końcu postawiłem sobie granicę, że albo uda się
wskoczyć na dłużej do bramki, albo odchodzę. Przyszedł David De
Gea i rozmawiałem z trenerem, że jeśli nie mam szans na granie, to
z bólem serca chcę odejść. To był jednak błąd - powiedział
polski bramkarz (cały wywiad TUTAJ).
Kuszczak z MU przeniósł
się do Brighton. Potem grał jeszcze w Wolverhampton Wanderers, a
obecnie jest zawodnikiem rywalizującego w Championship Birmingham City, które z dorobkiem 23 punktów zajmuje obecnie dziesiąte miejsce w tabeli.
Kuszczak: W karierze popełniłem jeden błąd
fot. Transfery.info
Tomasz Kuszczak udzielił ciekawego wywiadu Łączy Nas Piłka. Poruszony w nim został m.in. temat pobytu polskiego bramkarza w Manchesterze United.