Francuskiego skrzydłowego zabrakło na liście powołanych i
media zaczęły spekulować, że to kara dla 21-latka za jego
zachowanie sprzed kilku dni. Przypomnijmy, że nie zjawił się on na jednym z treningów „Dumy Katalonii”. Co prawda Dembélé faktycznie zmagał
się z problemami żołądkowymi, ale klub, zanim to potwierdził,
nie mógł się z nim skontaktować przez 1,5 godziny.
- To
nie jest kara. Każdy może to interpretować na swój sposób. Ja
staram się robić wszystko dla dobra drużyny i klubu. Czasami
zostają powołani jedni, innym razem drudzy. W tym przypadku na liście
nie ma Ousmane'a.
- Pewne sprawy załatwiamy wewnętrznie.
Moje decyzje wynikają ze sportowej oceny i tego, czy ktoś może w
danym momencie pomóc zespołowi.
- Zawsze bardzo dużo mówi
się o piłkarzach, którzy nie znaleźli się w kadrze meczowej, a
przecież powinno być odwrotnie. Jeśli chodzi o Ousmane'a, klub w niego zainwestował i to oczywiste, że chce skorzystać z jego
talentu.
- Ciężko jest znaleźć podobnego zawodnika. By w
pełni wykorzystać jego potencjał, potrzebna jest jednak praca. On
jest świetnym graczem i oczekujemy od niego wspaniałych rzeczy.
Naprawdę nie mam nic więcej do powiedzenia na jego temat - przyznał
Valverde.
Dembélé rozegrał w tym sezonie 15 meczów w
koszulce Barcelony. Strzelił w nich sześć goli i zaliczył dwie
asysty.
Mecz Barcelony z Betisem odbędzie się w niedzielę.
Początek o 16:15.
Valverde komentuje absencję Ousmane'a Dembélé
fot. Transfery.info
Ernesto Valverde wypowiedział się na temat braku Ousmane'a Dembélé w kadrze Barcelony na spotkanie ligowe z Realem Betis.
Więcej na temat:
Hiszpania
Francja
Ernesto Valverde
Ousmane Dembélé
Trenerzy
FC Barcelona
Real Betis Balompié