Brahim Díaz może odejść z Manchesteru City już w styczniu

Brahim Díaz nie jest jeszcze znany w świecie europejskiej piłki, bo tak naprawdę dopiero do niej wkracza. Pierwszym jego głośnym ruchem z pewnością okaże się transfer.

Díaz już jakiś czas temu podjął decyzję o odejściu z Manchesteru City do Realu Madryt razem z końcem wygasającej w czerwcu 2019 roku umowy. Teraz okazuje się, że sprawy nabrały przyśpieszenia i do transferu może dojść już w styczniu.

Urodzony w 1999 roku ofensywny pomocnik uważa, że w zespole Pepa Guardioli nie ma większych szans na grę, a w Realu sytuacja wyglądałaby dla niego zdecydowanie lepiej. Jego przeprowadzką już zimą zainteresowane są wszystkie strony, bo Manchesterowi City, pogodzonemu z decyzją młodego zawodnika, dałaby szansę na chociaż minimalny zarobek, w tym przypadku mówi się o kwocie rzędu 5-10 milionów euro.

Reprezentant Hiszpanii U-19, ale też z debiutem w młodzieżówce, w Realu dostanie znaczącą podwyżkę w ramach umowy do 30 czerwca 2025 roku, chociaż nie to przesądziło o przeprowadzce, bo City zadeklarowało wyrównać dowolną ofertę. Trzeba przy tym dodać, że wciąż piłkarza u siebie widzi Paris Saint-Germain i jego zainteresowanie ma wpływ na przyśpieszenie ściągnięcia piłkarza na Santiago Bernabeu.

Díaz w tym sezonie dostał zaledwie trzy szanse od Guardioli, ale i tak w Pucharze Ligi udało mu się strzelić dwie bramki. W Premier League ani razu nie usiadł na ławce, w Lidze Mistrzów tylko podczas ostatniego meczu przeciwko Olympique'owi Lyon.