Środowy wieczór nie był najszczęśliwszy dla Saint-Étienne. Drużyna przegrała 2:3 z Girondins Bordeaux, a kontuzji kostki doznał Mathieu Debuchy, ale wynik i wszelkie inne sprawy zeszły na bok w obliczu wydarzeń z 22. minuty spotkania. Subotić wyskakiwał wtedy do piłki dośrodkowanej sprzed pola karnego, ale feralnie wpadł na wychodzącego z bramki Stéphane'a Ruffiera. Bramkarz uderzył Serba z dużym impetem kolanem w głowę.
Ostatecznie Bordeaux mogło cieszyć się z bramki, a tymczasem Subotić zalał się krwią i stracił przytomność. Lekarze starali się pomóc piłkarzowi na murawie, ale ten kilkukrotnie tracił świadomość. Po kilku minutach zdecydowano, że zawodnik musi zostać przewieziony do szpitala, w celu przeprowadzenia szczegółowych badań.
„RMC Sport” dowiedziało się, że u piłkarza stwierdzono poważny uraz głowy. Ponadto, szarpana rana, powstała w wyniku uderzenia, wymagała zastosowania zszycia wieloma szwami. Wyrazy wsparcia dla zawodnika zdążyły wyrazić już takie kluby jak Bordeaux, Borussia Dortmund czy Mainz.
Na ten moment nie wiadomo, kiedy można spodziewać się powrotu zawodnika do zdrowia, a klub wstrzymuje się przed oficjalnymi oświadczeniami. Trener Jean-Louis Gasset mówił w rozmowie z dziennikarzami, że teraz należy czekać na informacje ze szpitala.
- To był koszmarny wieczór. Neven otrzymał bardzo mocny cios w głowę. Lekarze twierdzą, że najlepiej będzie, jeśli on zostanie kilka dni w szpitalu, gdzie będzie można go nieustannie monitorować - stwierdził szkoleniowiec.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
