Ekipa z Neapolu podchodziła do spotkania z Liverpoolem jako lider
tabeli grupy C Ligi Mistrzów. Gdy w 34. minucie do siatki trafił
Mohamed Salah, włoski zespół spadł jednak na trzecie
miejsce. W samej końcówce meczu wyrównać mógł właśnie Milik,
który pojawił się na murawie, wchodząc z ławki rezerwowych, ale
jego uderzenie z bliska obronił Alisson.
Co powiedział
Polak po ostatnim gwizdku?
- Muszę jak najszybciej zapomnieć
o tej zmarnowanej okazji, ponieważ lada moment gramy z Cagliari.
Taka jest piłka. Mogliśmy zrobić o wiele więcej, ale Liverpool
pokazał się z bardzo dobrej strony na swoim terenie. Wstyd, że
w końcówce nie trafiłem do siatki. Jest mi z tego powodu naprawdę
przykro. Nie udało się jednak tego zrobić i teraz skupiamy się
już tylko na spotkaniu z Cagliari - przyznał 24-letni napastnik.
Trzecia lokata w fazie grupowej LM oznacza oczywiście, że
Napoli będzie rywalizowało w Lidze Europy.
Wspomniany mecz
Serie A z Cagliari podopieczni Carlo Ancelottiego rozegrają w
niedzielę.
Milik po spotkaniu z Liverpoolem
fot. Transfery.info
Arkadiusz Milik we wtorkowy wieczór mógł zostać bohaterem Napoli.
Więcej na temat:
Arkadiusz Milik
Włochy
Polska
Anglia
Liverpool FC
Liga Mistrzów
Europejskie puchary
SSC Napoli