Tureckie media dotarły bowiem do informacji, jakoby usługami reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej mieli zainteresować się przedstawiciele tamtejszych Galatasaray oraz Fenerbahçe. Stambulskie zespoły są gotowe sprowadzić go do siebie już w trakcie nadchodzącego okienka transferowego.
Galatasaray, a więc urzędujący mistrzowie Turcji, pragną znacząco wzmocnić swą linię ofensywną, która w trwającym sezonie nie może pochwalić się imponującym dorobkiem bramkowym. Najskuteczniejszy zawodnik w ekipie prowadzonej przez Fatiha Terima (Eren Derdiyok) zapisał bowiem na swym koncie zaledwie pięć bramek.
W zdecydowanie gorszej sytuacji znajduje się z kolei Fenerbahçe, które ku wszechobecnemu zdumieniu znalazło się niedawno w strefie spadkowej. Piłkarze z azjatyckiej części Stambułu od początku sezonu prezentują fatalną formę, dlatego sprowadzenie Bony’ego mogłoby okazać się dla nich pewnym wybawieniem.
Bony nie jest póki co czołową postacią w szeregach Swansea, która latem spadła na drugi poziom rozgrywkowy angielskiego futbolu. Szkoleniowiec popularnych „Łabędzi”, Graham Potter, jak dotąd zaledwie trzykrotnie posyłał go do boju w meczach ligowych. W żadnym z nich Iworyjczykowi nie udało się jednak zapisać nazwiska na liście strzelców.
30-letni Afrykanin grał tak rzadko, gdyż dopiero kilka tygodni temu powrócił do gry po trwającej około dziewięć miesięcy przerwie spowodowanej poważną kontuzją kolana.