Jak informuje AS, działacze Realu poważnie rozważają zakup Júniora Firpo. Lewy obrońca Betisu ma stanowić priorytet na pozycji, wymagającej wzmocnienia ze względu na wiek Marcelo, który w maju będzie obchodził 31. urodziny.
Zdaniem hiszpańskich dziennikarzy Firpo nie zostanie bohaterem negocjacji. Stanowisko Betisu wydaje się jednoznaczne - klub chcący go pozyskać, musi po prostu wpłacić klauzulę wykupu. W tym przypadku wynosi ona 50 milionów euro.
Trener Realu, Santiago Solari, ma być zadowolony z Sergio Reguilóna, który zastępował Marcelo podczas jego nieobecności, jednak mimo tego transfer lewego obrońcy pozostaje jednym z ważniejszych celów madrytczyków na letnie okno. Porażką okazało się sprowadzenie Theo Hernándeza z Atlético Madryt. 21-latek trwający sezon spędza na wypożyczeniu w Realu Sociedad i w tym momencie nie wiąże się z nim większych planów. Real chce się go pozbyć już latem.
Firpo urodził się w Dominikanie, ale od wieku dziecięcego mieszka w Hiszpanii. Do Betisu przeniósł się w 2014 roku, a na początku tego roku włączono go do pierwszego zespołu. W tym sezonie wystąpił w 15 meczach LaLiga, strzelając trzy bramki i zaliczając jedną asystę. Do tego dołożył asystę w trzech spotkaniach Ligi Europy.