Hiszpański pomocnik zyskał na nieobecności Casemiro. Uraz Brazylijczyka sprawił, że Santiago Solari, trener „Los Blancos”, postawił na piłkarza, który 30 stycznia skończy 24 lata. Według „ABC” sygnał, by skorzystać z Llorente, nadszedł od dyrekcji sportowej klubu.
Od tamtego momentu defensywny pomocnik rozegrał 9 spotkań i strzelił gola w meczu finałowym klubowego mundialu przeciwko Al-Ain. Zebrał on znakomite recenzje i w tej chwili jest jednym z pierwszych zawodników do przedłużenia umowy.
Propozycja od władz Realu Madryt ma nadejść w 2019 roku. Wówczas zawodnikowi pozostaną dwa lata ważnego kontraktu i ma być to znak, że wszyscy na Santiago Bernabéu liczą na swojego wychowanka. W związku z tym Llorente otrzyma lepsze warunki płacowe niż dotychczas.
Przypomnijmy, że jeszcze nie tak dawno gracz chciał rozmówić się z Florentino Pérezem (prezesem „Królewskich)”, by ten pozwolił mu zimą zmienić klub (więcej - tutaj).
Blisko 24-letni pomocnik sezon 2016/2017 spędził na wypożyczeniu w Deportivo Alavés. Następnie powrócił do stolicy Hiszpanii. Od tego czasu rozegrał w sumie 30 spotkań.