W maju 2018 roku, kiedy ogłoszono, że następca Francuza w Arsenalu będzie Unai Emery, doświadczony szkoleniowiec postanowił rozliczyć się z przeszłością. Wówczas przyznał: – Realowi odmawiałem chyba dwa lub nawet trzy razy, choć w dzieciństwie kochałem ten klub. To nie był jednak dobry moment, by opuszczać Arsenal, pomimo tego, że oferowano mi pełną kontrolę nad klubem.
Wenger był obecny na Laureus World Sports Awards w Monako. Tuż przed rozpoczęciem wydarzenia udzielił on wywiadu, w którym wyjawił powody odrzucenia ofert pochodzących od władz Realu Madryt.
– Dla mnie praca musi mieć wpływ na trzy różne poziomy. Pierwszy, karierę piłkarzy, z którymi pracujesz. Drugi, styl drużyny. I trzeci, strukturę klubu, w którym pracujesz. Dla mnie ten aspekt jest bardzo ważny, ponieważ czułem, że to nie jest odpowiedni czas na odejście z Arsenalu – oznajmił 69-latek.
Francuski szkoleniowiec zaznaczył także, że nie wie, czy chciałby poprowadzić „Królewskich” w przyszłości. Obecnie jednak przygotowuje się do podjęcia nowej pracy.
– Moim zadaniem jest wyciągnąć z graczy wszystko, co najlepsze i mam nadzieję, że będę to robił w przyszłości, ale najpierw muszę wydobyć to z siebie, a teraz szukam najlepszego sposobu na rozwój – powiedział.