Robak jest
obserwatorem sędziów szczebla centralnego, a także przewodniczącym
Komisji Szkoleniowej Kolegium Sędziów Świętokrzyskiego Związku
Piłki Nożnej. Dość jednoznaczny komentarz na temat 32-letniego Tótha (Słowak trafił do Polski zimą i na razie zanotował trzy występy w Ekstraklasie) działacz umieścił na Facebooku po sobotnim meczu Zagłębia
z Górnikiem Zabrze.
„Oglądam mecz Ekstraklasy Górnik
Zagłębie i widzę po raz pierwszy w życiu faceta o nazwisku Matin
Toth. Gra na prawej obronie i poza wyraźną ułomnością umysłową
nie wyróżnia się niczym. Nie potrafi nic co mogłoby
usprawiedliwiać jego obecność na boisku. Nic co mogłoby
usprawiedliwiać obecność 32 letniego słowaka zamiast
jakiegokolwiek polskiego młodego zawodnika. Polskiego młodzieżowca
który choćby potrafił prosto biegać bo już tyle wystarczy aby
być lepszym od tego szrotu. Ja rozumiem menedżerów w końcu muszą
zarobić. Ale przecież ktoś musi takie coś zaakceptować, ktoś
podpisać się pod tym. W imię czego? Niech każdy sobie sam odpowie
na to pytanie ale to jest niestety kurwa żałosne! Dokąd zmierzasz
polska piłko???” - można było przeczytać. Wpis został usunięty.
Robak przeprosił już za swój za swój komentarz
na łamach „Przeglądu Sportowego”. Jak stwierdził: -
Rzeczywiście, taka wypowiedź była zdecydowanie nie na miejscu, za
co przepraszam pana Totha. Odniesienie się do jego możliwości
intelektualnych, gdy nie znam zawodnika, to zdecydowane nadużycie.
Do całej sprawy odniósł się prezes PZPN, Zbigniew
Boniek. „Już wdrożyliśmy procedurę, sam to sprawdzę i
przypilnuje” - napisał na Twitterze.
Działacz PZPN obraził piłkarza z Ekstraklasy. „Poza wyraźną ułomnością umysłową nie wyróżnia się niczym”
fot. Transfery.info
Pracujący dla Polskiego Związku Piłki Nożnej Filip Robak obraził grającego w Zagłębiu Sosnowiec Martina Tótha. Za swoje słowa już przeprosił, ale na tym prawdopodobnie się nie skończy.