Son: Ojciec powiedział, żebym nie żenił się przed końcem kariery i ja się z tym zgadzam

26-latek to jedna z kluczowych postaci Tottenhamu. Między innymi to właśnie dzięki jego dobrej dyspozycji stołeczny klub zdołał awansować do 1/4 finału Ligi Mistrzów. Son zdobył bramkę w pierwszym meczu z Borussią Dortmund.

W ostatnich dniach z kolei postanowił udzielić obszernego wywiadu. Poruszył w nim wiele prywatnych wątków.

Skrzydłowy opowiedział chociażby o swoim ojcu, który również był zawodowym piłkarzem i występował na wysokim poziomie w Korei Południowej.

- Kiedy tylko mogłem, chodziłem grać w piłkę. Mój ojciec bardzo mnie motywował. Dzięki jego pomocy jestem obecnie jednym z najlepszych piłkarzy w Azji. Zawsze byłem mu posłuszny.

- Jak miałem około 12 lat, on przyszedł, by trenować drużynę szkolną. Było nas bodajże 15-20 w zespole. Zadanie było takie, aby utrzymać piłkę w górze przez 40 minut. Kiedy komuś spadła piłka, ojciec nic nie mówił, ale gdy mi się to przytrafiło, kazał mi rozpoczynać ćwiczenie od początku. Teraz wiem, że była to właściwa droga.

- Mój tata myślał zawsze o tym, aby było mi jak najlepiej. Dbał o mnie pod każdym względem. Dla wielu będzie to przerażające, ale bez tego wszystkiego nie byłoby mnie tu - przyznał 26-latek.

Koreańczyk wypowiedział się także na temat podejścia swojego i ojca do kwestii założenia rodziny.

- On mówi, że kiedy bierzesz ślub, najważniejsza staje się rodzina - żona i dzieci. Piłka schodzi wtedy na dalszy plan. Dlatego powiedział mi, że nie powinienem żenić się, będąc piłkarzem. Ja w pełni podzielam ten pogląd - stwierdził gwiazdor Tottenhamu.

Son rozegrał w tym sezonie łącznie 36 meczów. W tym czasie zdobył 16 goli i zanotował dziewięć asyst. Kontrakt wiąże go z Tottenhamem do 30 czerwca 2023 roku.