Rangersi wyszli na
prowadzenie w 43. minucie meczu, kiedy to do siatki trafił Daniel
Candeias. W samej końcówce pierwszej połowy jeden z kibiców
gospodarzy zaatakował kapitana ekipy z Glasgow Jamesa Taverniera.
28-letni prawy obrońca (w tym sezonie aż 11 bramek i 11
asyst) udał się za linię boczną po piłkę. Zakapturzony sympatyk
Hibernianu podszedł w jego kierunku, chcąc kopnąć futbolówkę.
Chwilę po tym popchnął piłkarza, na co ten odpowiedział tym
samym. Panów rozdzielił szybko stojący obok steward.
Atak
może nie był bardzo brutalny, ale na podobne incydenty na
stadionach nie ma oczywiście miejsca. 21-kibic został zatrzymany
przez policję, a władze Hibernianu potępiły jego zachowanie i
zapowiedziały wyciągnięcie wobec niego konsekwencji.
Rangersi
ostatecznie tylko zremisowali w Edynburgu. Gola na wagę punktu dla
Hibernianu strzelił Florian Kamberi. W samej końcówce emocje
udzieliły się samym piłkarzom. Sędzia pokazać aż pięć żółtych
kartek, a obrońca gospodarzy, Darren McGregor, wyleciał z boiska.
Zespół z Glasgow z dorobkiem 59 punktów zajmuje drugie
miejsce w tabeli. Hibernian jest szósty.