49-latek ma zajmować pierwsze miejsce
na liście sporządzonej przez władze „Violi”. Aktualnie za jej wyniki odpowiada
Stefano Pioli, ale jego umowa jest ważna tylko do 30 czerwca 2019
roku.
Nie jest to pierwszy raz, gdy Di Francesco znajduje się
na celowniku Fiorentiny. Klub z Florencji brał pod uwagę nawiązanie
z nim współpracy już w 2017 roku. Wtedy szkoleniowiec wylądował w Romie.
„Corriere dello Sport” podaje, że teraz sprawa może zakończyć
się inaczej. Di Francesco na pewno będzie musiał jednak przystać
na znacznie niższe wynagrodzenie niż to, które otrzymywał w
Rzymie.
Włoski trener został zwolniony z klubu ze stolicy
kraju po odpadnięciu z Ligi Mistrzów. „Giallorossi” zostali
wyeliminowani z prestiżowych rozgrywek przez FC Porto, mimo że
podchodzili do rewanżu ze „Smokami” z przewagą (2:1) z
pierwszego meczu.
Nie można zapominać, że w poprzednim
sezonie Di Francesco niespodziewanie doprowadził Romę do półfinału
LM. Tam lepszy okazał się Liverpool.
Fiorentina, której
zawodnikiem jest Bartłomiej Drągowski (obecnie wypożyczony do
Empoli), a latem dołączy do niego Szymon Żurkowski, zajmuje
dziesiąte miejsce w tabeli Serie A.
Di Francesco może szybko wrócić na ławkę trenerską
fot. Transfery.info
Bardzo możliwe, że zwolniony niedawno z Romy Eusebio Di Francesco szybko wróci na ławkę trenerską. Jego zatrudnienie rozważa Fiorentina.