21-letni piłkarz Romy zmuszony zakończyć karierę

Z pewnością nie tak wyobrażał sobie swoją karierę piłkarską Abdullahi Nura. 21-latka od blisko czterech lat dręczą problemy zdrowotne, przez które jest zmuszony zawiesić piłkarskie obuwie na kołku.

Nigeryjczyk w 2015 roku został wypatrzony w Spezii. Jego angaż pilotował wówczas Walter Sabatini, który wynegocjował roczne wypożyczenie za kwotę 250 tysięcy euro, a następnie transfer definitywny za dziesięciokrotność tej sumy.

Ta transakcja tak naprawdę od początku była ryzykowna, bowiem już w listopadzie 2015 roku pojawiły się pierwsze problemy z sercem. Z czasem doszły do tego urazy kolan. W ostateczności, gdy w styczniu 2018 roku gracz wybierał się na wypożyczenie do Perugii, oba kluby miały trudności ze sfinalizowaniem transakcji. Wszystko przez wątpliwą kondycję prawego obrońcy. Pomimo tego wypożyczenie doszło do skutku.

Od powrotu ze stolicy Umbrii sytuacja 21-latka nie uległa zmianie. Tym samym jak donosi „La Gazzetta dello Sport”, zawodnika czeka koniec kariery, a w tej chwili negocjowane są warunki rozwiązania umowy. Rzymianie nie chcą jednak zostawić Abdullahiego Nury z tym wszystkim w odosobnieniu i mają zaproponować mu pracę w sekcji młodzieżowej.

Jego bilans w Romie kreuje się następująco: 22 mecze, cztery gole i dwie asysty (biorąc pod uwagę występy we wszystkich sekcjach włoskiego klubu). W pierwszym zespole Nigeryjczyk nigdy nie zadebiutował.